Na tom składają się szkice z podróży do Włoch, ułożone chronologicznie, począwszy od pobytu w Wenecji w 1909 roku, aż po wizytę w Neapolu czterdzieści lat później. W tym czasie zmieniły się nie tylko Włochy, ale i sam pisarz. Chociaż szczególnym sentymentem darzył wszystko to, co dawne, był przede wszystkim uważnym świadkiem współczesności, widzącym otaczający go świat z wyjątkowym krytycyzmem.