Samotne małżeństwo ciągle jeszcze mieszka co prawda w jednym domu, ale od pięciu lat konsekwentnie milczy. Staruszkowie, pełni zajadłej mściwości, wypracowali jednak niezwykły sposób porozumiewania się, a właściwie dokuczania sobie nawzajem. Po ich salonie i kuchni co jakiś czas fruwają zwinięte w kulki karteczki. Na nich zaś najczęściej widnieje złowieszcze słowo "kot"...