Awaria ciężarówki, a potem śmierć dziadka, wybijają Steina, przed laty obiecującego pianistę, dziś kierowcę zatrudnionego na budowie, z miarowego rytmu codziennej egzystencji. Jadąc do Bergen, gdzie kiedyś studiował i przeżył wielki, niespełniony młodzieńczy romans, odbywa również wewnętrzną podróż w czasie. Próbując spojrzeć z dystansu na siebie i świat, miłość i sztukę, podejmuje zarazem próbę znalezienia odpowiedzi na pytanie o to, jak żyć pełnią życia.